poniedziałek, 26 stycznia 2015

Gdzie stoi Twoja drabina?







Zaprosiłam do współpracy kolejną kreatywną duszę. Uwielbiam jej bloga, jej wrażliwość, spojrzenie na świat i jej drabinę :-). Zapraszam poniedziałkowo, z okazji i bez okazji, bo pada deszcz a ja sobie na moich szczebelkach siedzę i podoba mi się to, co z nich widzę :-).

Aleksandra Aniksson pisarka i poszukiwaczka, bada słowa i sprawdza ich praktyczne zastosowanie w swoim życiu. Zebranym doświadczeniem dzieli się na blogu Bluebird tales Pisanie traktuje, jako sposób na odkrywanie siebie i pogłębianie własnej duchowości. Mieszka w hiszpańskich Pirenejach. Miłośniczka otwartych przestrzeni i słońca.

Słyszeliście o ludziach, którzy przez 20 lat pną się po szczeblach kariery, żeby na końcu stwierdzić, że drabina była ustawiona nie przy tej ścianie? Zanim tak się stanie, może warto ubrać wygodne buty, przypomnieć sobie, gdzie jest najbliższy las i pójść na długi spacer, żeby się nad sobą zastanowić.

niedziela, 18 stycznia 2015

Ludzie listy piszą




Nigdy nie miałam ładnego charakteru pisma. Może to dlatego, że rodzice mnie „przerobili” na praworęczną (choć i tak nóż do lewej...:-)), a może dlatego, że po prostu taki mój urok. To raczej nie ma znaczenia. No bo się staram. Nawet bardzo. Zwłaszcza jak piszę do tych bliskich i tych dalekich. Do tych, którzy gdzieś tam są i robią coś i nagle dzwonek do drzwi. Albo wracają po długim dniu do domu i coś wystaje ze skrzynki pocztowej. List. Kartka. Koperta. Znaczek. Adres. No wiecie, takie staromodne COŚ.

czwartek, 15 stycznia 2015

Bo nowy dzień wstaje



A gdyby to był ostatni dzień Twojego życia? – Ostatnio doświadczyłam lęku wywołanego wichurą nadmorską. I uświadomiłam sobie, że byłoby mi szkoda... Naprawdę szkoda umierać. I wcale nie z powodu tych wszystkich rzeczy które mogłam zrobić, a jeszcze nie zdążyłam. I wcale nie dlatego, że nie napisałam tych książek, które miałam napisać. I wcale nie dlatego, że nie zbawiłam połowy świata. Nie... Dziś może być ostatni dzień mojego życia. Czy jestem z niego zadowolona? Czy jestem szczęśliwa? Czy kocham i szanuję siebie w pełni. Czy robię to, co mi służy? Czy odkryłam moje talenty i dałam im szansę na realizację?

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Nie boi się pani?



Poniedziałek. Kolejny. Może by tak właśnie dziś... zacząć... coś... No może dziś... Mimo wszystko... Może słowa kolejnego Aloha Światowego gościa Was zainspirują? Zapraszam do posilenia się dawką dobrej energii :-)
Ewa Czernowicz: Psycholog i improwizatorka. Prowadzi konsultacje indywidualne, szkolenia i warsztaty. Studentka Akademii Psychologii Zorientowanej na Proces. www.facebook.com/eczernowicz

Ławka przed blokiem. Siedzę i czytam. Mieszkam w pięknej okolicy, więc jak tylko pogoda robi się ładna to korzystam. Śpiew ptaków. Szum drzew. Niebo. Spokój. I mój kot, który biega, czasem znika, czasem wchodzi na drzewo a czasem na kolana. Sielanka.

piątek, 2 stycznia 2015

Mozaika życia



To niezwykłe, jak czasem maleńkie sprawy potrafią zrobić ogromną różnicę. Pojedyncze ziarenko piasku jest tylko pojedynczym ziarenkiem, ale w pobliżu wielu mu podobnych razem tworzą pustynię… Jak często przechodziłam obojętnie obok ludzi, książek, filmów. Nawet nie trącając, nie czując, po prostu mijając obojętnie. Aż przychodzi TEN dzień, kiedy mam gotowość by kolejny fragment wielkiego-małego planu mojej życiowej układanki dopasował się do tych istniejących. I wszystko IDEALNIE do siebie przylega, a obraz za obrazem pokazują mi, że to WSZYSTKO ma sens, że nie mogło być inaczej i już gdzieś, lata temu, pojawiła się zapowiedź. Tylko wtedy to nie miało żadnego logicznego znaczenia, ot, wydarzenie, mgnienie, machnięcie ręką, odgarnięcie opadających na oczy włosów, oddech zaledwie. Za mało, by stworzyć wyraźny obraz…